Gangstalimuzine

Wbrew temu na co wskazuje tytuł nie będzie to wpis dotyczący Hummera na aluminiowych felgach o średnicy kół wozu drabiniastego, ale niezwykle sympatycznego francuskiego pojazdu, którego historia sięga lat 30-tych poprzedniego stulecia. Citroen Traction Avant bo to o nim będzie mowa, na drogi po raz pierwszy wyjechał w 1934 roku. Twórcą tego przełomowego dla motoryzacji pojazdu był André Lefèbvre, projektantem nadwozia samochodu był natomiast Flaminio Bertoni. Swoistym ewenementem w tamtych  czasach był już sam proces powstawania tego modelu, jego nadwozie bowiem zaprojektowano wykorzystując gliniany model. Traction Avant był pionierem również w kwestiach mechanicznych, jako jeden z pierwszych produkowanych masowo samochodów  posiadał przedni napęd. To właśnie sposób przeniesienia napędu był źródłem nazwy samochodu, gdyż traction avant w języku francuskim znaczy właśnie – przedni napęd. Kolejnym rozwiązaniem, które w świecie motoryzacji upowszechniło się dzięki Citroenowi było samonośne nadwozie, które stosowano w tym samochodzie kiedy konkurencja ciągle budowała swoje wozy na solidnych ramach. W samochodzie można było znaleźć również hamulce hydrauliczne, niezależne zawieszenie oraz nowoczesny górnozaworowy silnik.  Jeżeli chodzi o silniki to do napędu samochodu używano następujących motorów: o pojemności 1.3 litra, który osiągał moc 32 koni, model z tym silnikiem nazwano 7A, oferowano również modele 7B o pojemności 1529 centymetrów, oraz 7C 1628 centymetrów. Po pewnym czasie dostępne były znacznie mocniejsze odmiany Traction Avant 11 z silnikiem o pojemności  1911 centymetrów a także 15 – 2867 centymetrów. Określające wersję modelu cyfry: 7,11 i 15 wyrażały ilość tak zwanych „koni fiskalnych”, od liczby których wyliczano wówczas podatek drogowy.

Traction Avant wyróżniał się również piękną i dynamiczną sylwetką, szczególnie śliczna była  wersja odkryta. Przód samochodu zdobiła elegancka pochylona do tyłu atrapa chłodnicy, która stała się symbolem samochodu. Prawdziwe uznanie samochód zdobył jednak dzięki wspaniałemu zawieszeniu, które poza komfortem gwarantowało również pierwszorzędne właściwości jezdne. Najmocniejsze wersje wozu osiągały prędkość 130 kilometrów na godzinę, a wyborowe podwozie pozwalało utrzymać sporą prędkość również w zakrętach.

Ten wspaniały samochód miał w swojej historii niestety sporo trudnych momentów, już po niespełna roku produkcji okazało się, że nieduża firma Andre Citroena nie sprostała kosztom opracowania i wdrożenia do produkcji tak nowatorskiego pojazdu. Zakłady  zostały sprzedane firmie Michelin, a sam Andre Citroen w krótce zmarł. Samochód produkowano nadal i był on tak popularny, że jego wytwarzano go również w Belgii i Wlk. Brytanii. Niestety produkcję we wszystkich zakładach wkrótce przerwał wybuch wojny. Po wojnie produkcję samochodu wznowiono i kontynuowano aż do roku 1957 wprowadzając co pewien czas kolejne modyfikacje. Najważniejszą powojenną innowacją było wprowadzenie do sprzedaży modelu 15H, który wyposażony był w hydropneumatyczne zawieszenie tylnej osi. Warto zapamiętać fakt, że do 1953 roku jedynym kolorem w jakim oferowane były Traction Avanty był kolor czarny.

Ze względu na nadzwyczajne właściwości jezdne Citroen Traction Avant zyskał sporą popularność w światku przestępczym zyskując w Europie zachodniej przydomek Gangstalimuzine. Walory samochodu prędko odkryła również druga strona „barykady” i pojazd został wykorzystywany przez policję wielu państw. W Polsce niestety Citroen Traction Avant długo nie budził dobrych skojarzeń, podczas wojny bowiem był używany jako samochód gestapo, a w pierwszych latach PRL stosowały go służby bezpieczeństwa.

Przez 23 lata produkcji na drogi wyjechało blisko 760,000, gdyby nie przerwa spowodowana wojną liczba samochodów z pewnością przekroczyłaby ponad milion sztuk.

Ilustracje pochodzą z serwisu Wikimedia Commons, a ich autorzy to:Arnaud 25, Luc106 i Hullie.

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *