Prawdziwy potwór na czterech kołach.

Samochody produkowane przez zakłady z  Mladá Boleslav zasłużenie cieszą się w Polsce doskonałą opinią. Skody, bo to o nich mowa zawsze kojarzyły się kierowcom z niezawodnością i praktycznością. W latach osiemdziesiątych czechosłowackie wówczas samochody były w Polsce a myślę, że również w Europie o wiele bardziej popularne niż teoretycznie nowocześniejsze i bardziej luksusowe produkty naszego FSO.  W latach dziewięćdziesiąty natomiast pomimo wolnego już wtedy rynku, aby stać się posiadaczem Skody Favorit a później również Felicii trzeba było odczekać kilka miesięcy, ponieważ liczba chętnych na te samochody znacznie przekraczała podaż. Jeżeli przyjrzymy się bliżej czeskim zakładom  trudno będzie nam się tej popularności dziwić. Po pierwsze marka ta może poszczycić się ponad stu letnią historią i wspaniałymi przedwojennymi tradycjami, po drugie nawet w siermiężnych czasach powojennego socjalizmu Skoda starała się naśladować (na tyle na ile było to możliwe) koncerny zachodnie, stale modernizując swoje produkty  i oferując samochody z różnymi silnikami i wyposażeniem. Podczas gdy nasz Duży Fiat w ciągu ponad dwudziestu lat produkcji przeszedł jedną naprawdę istotną modernizację,  Skoda  odświeżała swoje modele znacznie częściej modernizując co kilka lat ich nadwozia. Prawdziwy renesans marki nastąpił jednak po przejęciu zakładów przez koncern Volkswagena, który zabezpieczył finansowo przyszłość Skody, oraz co najważniejsze zapewnił jej dostęp najnowocześniejszych technologii.

Dzisiaj dobra opinia, na którą Skoda zapracowała sobie przez lata w połączeniu z „volkswagenowską” jakością i nowoczesnością  zapewniają tej marce czołowe miejsce na polskim rynku motoryzacyjnym. Skody od lat zajmują wysokie miejsca w rankingach sprzedaży, a ich ceny niejednokrotnie przewyższają kwoty, jakie trzeba zapłacić za produkty renomowanych marek zachodnich. Na rynku samochodów używanych za cenę dziesięcioletniej Octavii można kupić kilka lat młodszego Opla, Fiata, Renault czy Peugeota!

Ja osobiście pomimo niezaprzeczalnych zalet czeskich samochodów nie zdecydowałbym się na zakup Skody. Samochody te  mają bowiem jedną wadę, która dyskwalifikuje je w moich oczach – są  niezwykle nudne.  Felicia, Octavia, Fabia czy też najnowsza Skoda Rapid to samochody, którym trudno cokolwiek zarzucić poza tym, że równie trudno się nimi zachwycić. Troszkę lepiej pod tym względem wyglądają modele takie jak Yeti czy też Roomster, niestety oferowane przez Skodę pozostałe samochody osobowe prezentują stylistyczną finezję porównywalną z kontenerem na zużyte butelki.

Taka sytuacja nie panowała jednak zawsze zanim zakłady z Mladá Boleslav stały się głównym producentem samochodów dla emerytów i przedstawicieli handlowych w ich pracowniach projektowych powstawały pojazdy jakich nie powstydziliby się czołowi projektanci samochodowi.

Był koniec lat sześćdziesiątych w Polsce na dobre rozkręcała się produkcja Polskiego Fiata 125, a u naszych południowych sąsiadów uruchomiono właśnie produkcję modelu 110. Skoda 110 była nieco mocniejszą wersją modelu 100 (znanego między innymi z piosenki o Jozinie z bazin). Oba modele były bardzo popularne zarówno w krajach  Demokracji Ludowej jak i w Europie Zachodniej. Na bazie modelu 110 stworzono eleganckie coupe Skoda 110 R jeden z ładniejszych produkowanych seryjnie samochodów produkcji socjalistycznej.  Zwykłe coupe nie było jednak szczytem możliwości czechosłowackich inżynierów, na przełomie lat sześćdziesiątych i siedemdziesiątych rozpoczęli oni pracę nad prawdziwym samochodem sportowym. W 1971 roku w zakładach w Kvasinach powstał jedyny prototyp czechosłowackiego supersamochodu Skody 110 Super Sport. Prototyp sportowej Skody miał wszystko to, czego oczekiwano wówczas od wozu tej kategorii: aerodynamiczne nadwozie z włókna szklanego, umieszczony z tyłu silnik z rajdowej Skody, sportowe dwumiejscowe wnętrze i chowane reflektory. Aby dostać się do środka pojazdu  unosiło się cały dach wraz szybami, co dodatkowo podkreślało charakter samochodu, podobnie jak 16 lamp tylnych umieszczonych w dwóch rzędach jeden pod drugim. Przygotowany egzemplarz w białym kolorze wystawiono rok później na targach motoryzacyjnych w Brukseli gdzie zdobył on spore uznanie. Niektóre źródła podają, że został on przez europejskich widzów oceniony lepiej niż prezentowany równolegle prototyp Aston Martina. Niestety samochód nie doczekał się seryjnej produkcji i  trafił do magazynów gdzie przyszło mu pozostać przez prawie 10 lat.

Zdjęcie prototypu Skody 110 Super Sport zamieszczone na węgierskim blogu : http://skoda.stipistop.com

Z ponurej czeluści magazynu Skoda 110 Super Sport wynurzyła się ponownie na początku lat  osiemdziesiątych i od razu doczekał się stylistycznej modyfikacji. Samochód przemalowano na czarno, zmieniono przednie i tylnie światła, przerobiono nieco kabinę pasażerską i dołożono kolosalny tylny spojler.  Przeprojektowany w duchu nowej epoki pojazd znów nie trafił jednak do produkcji, nie  pojawił się  również na targach motoryzacyjnych ani torach wyścigowych, czekała go kariera w… filmie. W 1981 roku chyba najbardziej wizjonerski samochód jaki kiedykolwiek powstał za żelazną kurtyną został gwiazdą Czechosłowackiego horroru kategorii B pod tytułem „Upiór z Feratu”. We wspomnianym filmie Skodzie przypadła główna rola samochodu – wampira żywiącego się krwią swoich pasażerów.  Upiór z Feratu nie zdobył międzynarodowej sławy i Skoda Super Sport nie stała się niestety ikoną motoryzacji jak miało to miejsce z innymi motoryzacyjnymi gwiazdami. Tym bardziej smutny wydaje się fakt, że przeprowadzone na potrzeby filmu przeróbki pozbawiły auto jego pierwotnego wyglądu i dzisiaj odwiedzający muzeum Skody widzowie zamiast pięknej oryginalnej sylwetki prototypu, zobaczyć mogą jedynie samochód-wampira – upiora z Feratu. Skoda 110 Super Sport nie szokowała może swoimi osiągami, ponieważ nawet z najmocniejszym silnikiem jaki do niej montowano rozwijała maksymalnie nieco ponad 200 kilometrów na godzinę, powalał jednak na ziemię swoim wyglądem i z pewnością była nie tylko najładniejszą Skodą w historii, ale i jednym z najładniejszych samochodów swoich czasów.

Obecny wygląd samochodu po „modernizacji” na początku lat 80-tych.
By AlfvanBeem (Own work) [CC0], via Wikimedia Commons
Upiór z Feratu.
By János Tamás (Skoda FeratUploaded by Kobac) [CC-BY-2.0], via Wikimedia Commons
By AlfvanBeem (Own work) [CC0], via Wikimedia Commons
Oto kilka fragmentów wspomnianego filmu, oraz ciekawe linki ze zdjęciami Skody.
http://youtu.be/m3P73obKG1o
http://youtu.be/vk8wbtfEAII
http://youtu.be/cTlQMAG9fFA

http://auta5p.eu/lang/en/katalog/auto.php?idf=Skoda-110-Super-Sport,-typ-724-14522

 

 

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *